Kilka wariantów dla Andrzeja Dudy. „Będzie miał z pewnością jeszcze sporo ambicji”

Dodano:
Andrzej Duda Źródło: Shutterstock / Grabowski Foto
Jak potoczy się kariera polityczna Andrzeja Dudy po zakończeniu drugiej kadencji w roli prezydenta? Politolog przedstawił kilka możliwych wariantów.

Wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone w Polsce w 2025 roku. Wówczas dobiegnie końca druga kadencja Andrzeja Dudy, który – zgodnie z prawem – nie będzie mógł ubiegać się o funkcję głowy państwa po raz kolejny. Liderzy partii z różnych stron sceny politycznej rozpoczęli poszukiwania kandydatów, którzy w ich ocenie mieliby największe szanse na wygraną. Co ciekawe, w kuluarach mówi się o nieoficjalnej liście nazwisk, która wraz z upływem czasu wcale się nie skraca.

Ekspert o przyszłości Andrzeja Dudy. Wskazał kilka wariantów

Od miesięcy narastają spekulacje dotyczące przyszłości Andrzeja Dudy. Politolog Wawrzyniec Konarski w rozmowie z Polską Agencją Prasową nakreślił kilka możliwych wariantów. Jak prognozował, prezydent po zakończeniu drugiej kadencji może rozważać rozwój kariery politycznej za granicą. – Będzie miał z pewnością jeszcze sporo ambicji, ma temperament, jest w dobrym wieku i na pewno będzie miał znaczącą część zwolenników także w jego własnej partii – powiedział ekspert.

– Myślę, że nie wyklucza spróbowania swoich sił w karierze międzynarodowej. Może mieć te aspiracje ze względu na wcześniejsze zagraniczne relacje i swoistą fascynację, jaką przejawiał wobec byłego prezydenta USA Donalda Trumpa – dodał dr hab. Wawrzyniec Konarski.

Zdaniem eksperta, jeżeli taki plan się nie powiedzie, Andrzej Duda może wybrać drugą ścieżkę – szukanie samodzielnego miejsca dla siebie na polskiej scenie politycznej. Jednocześnie dr hab. Wawrzyniec Konarski nie wykluczył, że Andrzej Duda mógłby również zdecydować się – ze względu na wykształcenie – na założenie kancelarii prawnej. W opinii politologa taki rozwój wydarzeń wcale nie musiałby się wiązać z zakończeniem kariery politycznej.

Źródło: WPROST.pl / PAP
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...